poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Cudeńka mojej Siostry- kolczyki z modeliny:)




Powstały piękności;)
I z tego co podejrzałam, tworzą się wciąż nowe;)

Pączki polane są specjalne polewą, cóż za kunszt cukierniczy!

Jery, czy pozwolą mi w końcu zjeść te CIASTKA?-
 niecierpliwi się Ciasteczkowy Potwór 

Ciasteczkowego Potwora znacie już z wcześniejszej publikacji, którą znajdziecie tutaj :)



A tu moje ulubione- Miśki.




Szalone Biedrony.


Albo Szalone dyndające Biedrony;)



 Przedstawiam niesamowity pomysł, którego prototyp 
pokazałam  tu ;)


To mój ulubiony model na bigielku;)
Noszę je intensywnie,
wręcz nie mogę się z nimi rozstać;)


Dla zwolenniczek wkrętek:



No chyba że wolisz truskawki;)



Oprócz pysznych owoców tort przybrany jest kremem, prawdopodobnie śmietankowym!


Przekonaj się sama, ile radości wynika z noszenia tych pyszności:)


Polecam gorrrąco!;)


***


niedziela, 28 kwietnia 2013

Kwiatki, oczywiście na szydełku;)




Przyszedł czas, gdzie wiosna się wypiękniła i rozbrzmiała głosami gromady ptaków,
więc ja, jako miłośnik takich symptomów rzuciłam wszystko czym się zajmowałam i zasłuchałam się w to piękno;) 

Ale oprzytomniawszy, przypomniałam sobie o zaczętych robótkach i wielkich planach;)

Zatem chwyciłam szydełko i zaczęłam nowy model bransoletki
w formie tasiemki
z drobnych, różowych kwiateczków.


Jeszcze nie wykończona, bo myślę jeszcze nad formą zapięcia-
chciałam żeby była wiązana na sznureczki, ale chyba 
zamontuje jej taki ,,karabińczyk" jak w innych moich bransoletkach.


Nie będę wariować też z koralikami, bo się zrobi za święcąca i za kiczowata;)

A tu w innej wersji kolorystycznej;)
Właśnie ,,się robi" fioletowa, kwiatki są równie drobne, 
bo z równie cienkiej nitki;)
(nie wiem jak cienkiej, bo mi zginęła karteczka od niej;) )


Ogólnie potrzeba mi 11 takich kwiatuszków,
po ich zrobieniu łączę je po prostu łańcuszkiem;)




A teraz mam nowy pomysł, do którego potrzeba mi szalenie optymistycznych,
ale też i kontrastowych kolorów kordonków. 


Kwiatki tu leżą dla towarzystwa, nie będę ich tym razem wykorzystywać.
Tym nowym pomysłem jest breloczek, taki trochę będzie trójwymiarowy, bo będzie miał wypełnienie z waty;)

W sumie, jeszcze żadnej robótki nie wypełniałam, więc się strasznie ekscytuję tym pomysłem;P
Oczywiście efekty moich wysiłków tutaj wstawię, 
ale nie wiem kiedy dokładnie, 
bo jak przychodzę z pracy,
to często już mi się nie chce siadać do komputera;)

Wracam do moich szalonych nitek i szydełka-sprawcy zamieszania;)



***

niedziela, 14 kwietnia 2013

Zgroza!



To co się wydarzyło, wpędziło mnie w stan depresyjny...

Tyle pracy, starań, nerwów, prób, przymiarek...
A majtki wyszły ZA DUŻE!

...

Brak mi słów, nie wiem jak to się stało, no ale stało się...

I już myślałam, że mam koniec, że mogę się nimi cieszyć,
a tu psińco.

Przeróbek ciąg dalszy mnie czeka...
To jak wyrok!

Nawet mi odeszła wena do robienia bransoletek...

No niby źle nie wygląda, nie?




Ale to dlatego, że ukryłam boczne paski.
Widoczne na zdjęciu niżej. 

Po prostu dodałam jeden kwiatek za dużo,
trzy zamiast dwóch.
Głupi błąd, nie dam rady teraz tego ,,wypruć",
bo było robione dookoła, żeby to zrobić musiałabym spruć pół gatek.


No jestem zła na siebie, bo mimo pomiarów co chwilę, nie udało się...
Fakt- robiłam po raz pierwszy coś takiego, to mnie powinno pocieszyć;) 


I mam plan naprawy;)
Ale efekt zaprezentuje dopiero za parę dni, 
jak ochłonę i złapie mnie zapał;)


***

sobota, 13 kwietnia 2013

Czas na urocze dodatki;)




Każda z nas lubi mieć w posiadaniu jakiś wyróżniający z tłumu drobiazg;)
Właśnie weszłam w posiadanie takiego;)


To cudo ma wymiary mniej więcej 10x8cm.
I jest gumową portmonetką w niebieskim ubranku,
na dodatek w srebrnej biżuterii, 
która pozwala odróżnić tył od przodu;)


No tu np. tył widać;)


A tu pociągający boczek;)

Zawsze przemawiały mi do serca portmonetki otwierane
za pomocą takiego klipsa u góry.
Kojarzyły mi się z babcią i z torebkami ze starych filmów;)

Zapraszam na stronę tu też ja;)


***

piątek, 12 kwietnia 2013

Produkcja majtasów przyprawia mnie o dreszcze...



I nie są to dreszcze przyjemności, niestety...

Powiedzcie mi, jak to jest, że wzór z szanowanej i popularnej gazety ze wzorami na szydełko ma w sobie błąd?
Nie do uwierzenia, a jednak. 

I teraz, nie chcąc pruć, bo mi szkoda wykonanej roboty i zainwestowanego czasu,
próbuję przerobić.
Jakoś mi to idzie, ale czasu trochę zejdzie i potrwa,
zanim zaprezentuję ostateczny efekt;)

A w międzyczasie będę się chwalić małymi radościami;)
Jak np. na zdjęciu poniżej- plisa, która wykończy dolną część opalacza;)


Trochę wzmocniona szpilkami, żeby było widać lepiej wzór, 
bo w trakcie pracy nie będę tego ani krochmalić ani prasować;)

Zresztą, krochmalenie bielizny... Też pomysł;)

Każdy ten ,,kwiatek" jest robiony osobno i dołączany do pozostałych.



No trochę jest roboty, ale ten element wykonuje się z przyjemnością;)
Jak widać, powstała już dość długa taśma;)


 Tak mniej więcej ma wyglądać taśma połączona z głównym elementem;)
Mówię Wam, efekt końcowy będzie powalający;)


Oczywiście nie łączę jeszcze ,,przodu" z tyłem".
Łącznikiem będzie taśma.


Tu widać ,, tył", jeszcze nie przerobiony,
robiony wg wzoru i widać na nim ten błąd,
ale nitki jeszcze dużo
i przeróbki trwają;)


Z niecierpliwością wielką oczekuję końca;)

Bo wtedy zabiorę się za stanik;) 
I będę miała przepiękny kostium kąpielowy;)

***

środa, 10 kwietnia 2013

Szydełko, czy Ty uzależniasz...?





Zbliża się sezon letni, mam taką nadzieje w każdym razie,
więc zaczęłam robić na szydełku opalacz/strój kąpielowy,
nazwa do wyboru;)

Tak mnie to zajmuje, że na kolczyki no nie mam czasu
i żałuję, bo nie mogę tutaj 
dzielić się wrażeniami...

Więc dzisiaj tylko prezentacja, jak na uchu wygląda 
kolczyk-kwiat-wkrętka;)
A na zdjęciu powyżej- Aniołki z ręki Mamy.



A co do opalacza- będzie jeszcze bardziej czerwony niż te kolczyki
i już niedługo go zaprezentuję,
bo niestety, długo się go robi...
Na razie trzy popołudnia za mną, a jeszcze majtek nie mam zrobionych.
A gdzie tu myśleć o górze?

Robię go z całą przyjemnością i z wielką nieprzyjemnością odkładam szydełko
dla innych zajęć.
Nawet gdy znajomi wpadają na kawę, 
to mam dla nich uszy i uwagę.
Wzrok i ręce przeznaczam robótkom.

Im to nie przeszkadza, ale mnie zastanawia, 
cóż to za silne przyzwyczajenie mnie ogarnęło?

Ale bez obaw, opalaczem się nazachwycam i kolczyki już niedługo tu znowu zagoszczą, za bardzo lubię ten temat, żeby z nich zrezygnować ,,na amen" ;)


***

czwartek, 4 kwietnia 2013

Nowych wzorów do kolekcji trochę


 Nowy wzór, odpatrzony z jakiej serwetki;)
Z mojej ulubionej ostatnio niebieskiej włóczki.


Według mojej Mamy- wydłużają optycznie twarz;)
Bo ja wiem, czy to prawda?:P
Ale twarzowe są, muszę przyznać;)

No i poszłam za ciosem- na arenę wkroczył kolor bordo:

No wiesz? Takie niewykrochmalone do zdjęcia?-  kolczyki się buntowały.

Na zdjęciu poniżej- spójrzcie,
ten sam motyw, ten sam wzór, to samo wykonanie,
ale włóczka inna 
i już kolczyk wygląda ciut inaczej.

I za to lubię szydełkowe prace;) 
Każda jest niepowtarzalna i inna.


Bordo i błękit są zrobione z takiego twardszego i błyszczącego kordonka,
dzięki czemu nie muszę spieszyć się z usztywnianiem,
bo kształt widać od razu
i się prezentują na zdjęciu.

Ale czarny, to już klasyczny, 100% bawełniany kordonek...
Widać, że potrzeba mu odrobiny krochmalu, żeby nabrał fasonu;)

        

A ten wzór już po weekendzie pojawi się
jako śliczne, wiszące kolczyki;)
Mają ok. 4 cm średnicy
i tym razem wzór odpatrzyłam z bluzki;)
Myślę, że mi się udały,
pierwsza para na pewno zostanie u mnie;)


Teraz może długo nie być nowych zdjęć nowych prac,
bo niestety- szkoła wzywa, kolokwia czekają, samo się nie nauczy...

Ale co mnie pociesza, to to, że pojadę 
z moimi wydłużającymi optycznie twarz kolczykami:D


***

środa, 3 kwietnia 2013

Rety, co za piękności... ;)



Znacie to już, nie?
:)
Ozdobniczek Szydełkowy u nowej Właścicielki.


Przytulił się do dekoltu i ozdabia,
a także ponoć próbuje dotrzymywać towarzystwa.


Dziś także w pełnej krasie prezentuje się
bransoletka z błękitnych płatków.



Do kompletu,
oraz po to by nie była samotna,
wykonałam jej do towarzystwa
kolczyki,
z zamontowanym biglem;)



Ach, jak pięknie razem wyglądają...


Na tym zdjęciu zwiastowane wcześniej kolczyki;)
Czyli prezentacja nowego motywu.


Na razie tylko w kolorze niebieskim, 
ale tworzą się nowe;)

A tu...
Kwiatki w kolorze czarnym,
jakie zostały u mnie zamówione,
jeszcze nie prezentowałam tych zdjęć;)


I do pary- wesoła bransoletka;)


A już wkrótce inne nowości-piękności,
zapraszam;)

***