środa, 10 kwietnia 2013

Szydełko, czy Ty uzależniasz...?





Zbliża się sezon letni, mam taką nadzieje w każdym razie,
więc zaczęłam robić na szydełku opalacz/strój kąpielowy,
nazwa do wyboru;)

Tak mnie to zajmuje, że na kolczyki no nie mam czasu
i żałuję, bo nie mogę tutaj 
dzielić się wrażeniami...

Więc dzisiaj tylko prezentacja, jak na uchu wygląda 
kolczyk-kwiat-wkrętka;)
A na zdjęciu powyżej- Aniołki z ręki Mamy.



A co do opalacza- będzie jeszcze bardziej czerwony niż te kolczyki
i już niedługo go zaprezentuję,
bo niestety, długo się go robi...
Na razie trzy popołudnia za mną, a jeszcze majtek nie mam zrobionych.
A gdzie tu myśleć o górze?

Robię go z całą przyjemnością i z wielką nieprzyjemnością odkładam szydełko
dla innych zajęć.
Nawet gdy znajomi wpadają na kawę, 
to mam dla nich uszy i uwagę.
Wzrok i ręce przeznaczam robótkom.

Im to nie przeszkadza, ale mnie zastanawia, 
cóż to za silne przyzwyczajenie mnie ogarnęło?

Ale bez obaw, opalaczem się nazachwycam i kolczyki już niedługo tu znowu zagoszczą, za bardzo lubię ten temat, żeby z nich zrezygnować ,,na amen" ;)


***

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz